To niesamowite, że można usiąść na fryzjerskim fotelu, stać się piękniejszą albo piękniejszym, a jednocześnie wspomóc Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy! – w ten sposób Jurek Owsiak zachęcał do odwiedzenia salonów fryzjerskich Kemon podczas 24. Finału WOŚP.
To był już 11. fryzjerski finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, tradycyjnie zorganizowany przez markę Kemon. W niedzielę, 10 stycznia, do orkiestrowego fryzjera przyjść mógł każdy, by poddać się dowolnemu zabiegowi – strzyżeniu, koloryzacji, pielęgnacji lub czesaniu. Fryzjerzy tego dnia pracowali charytatywnie na rzecz Orkiestry, a ich klienci bezpośrednio zasilali znajdującą się w salonie orkiestrową puszkę. W wielu miejscach nie zbrakło też licytacji, konkursów i wszelkiego rodzaju imprez rozrywkowych.
Gdyby tylko czas i włosy mi pozwoliły, sam odwiedziłbym każdy ze 120 orkiestrowych salonów – deklarował Jurek Owsiak. – Liczę jednak, że piękne Polki i przystojni Polacy mnie w tym wyręczą! – i rzeczywiście, tak się stało!
W Finale zagrali fryzjerzy ze 120 salonów firmowych Kemon z całej Polski – od Bałtyku po Podhale, w największych miastach, ale też na wsiach, salony zatrudniające kilkanaście osób, i te prowadzone jednoosobowo. Chociaż najważniejszy był udział w tym niepowtarzalnym święcie dobroczynności, to ostateczny wynik fryzjerskiej zbiórki zaskoczył wszystkich, łącznie z jej organizatorami! Podczas 24. Finału WOŚP w salonach fryzjerskich udało się zebrać ponad 154 tys. złotych!
Fryzjerzy Kemon, jako wypróbowani przyjaciele Orkiestry, w finałową niedzielę dwukrotnie gościli w telewizyjnym studio WOŚP – rano, zapowiadając akcję, i wieczorem, chwaląc się przed całą Polską zebraną kwotą. Temat fryzjerskiego grania chętnie podchwyciły też lokalne media, zapraszając czytelników i widzów do salonów w swoich regionach.
I jak co roku, tak i tym razem, już po zakończonym Finale, fryzjerzy Kemon deklarują, że grać będą z Orkiestrą do końca świata, a nawet o jeden dzień dłużej!
Na podstawie materiałów Kemon